Instytut Psychologii Stosowanej

Instytut Psychologii Stosowanej

psychologia, psychoterapia, studium psychologii, studium psychoterapii, psychotronika, biotronika, szkoła psychologii, szkoła psychoterapii, studia

Witamy
w Instytucie Psychologii Stosowanej

PROWADZIMY NABÓR JESIENNY I ZIMOWY DO:

STUDIUM PSYCHOLOGII I PSYCHOTERAPII

na kierunek:

PSYCHOTERAPIA

5 semestrów
(psychoterapia rodzinna, psychoterapia par, interwencja kryzysowa, terapia uzależnień)

Szeroki zakres materiału pozwala na kształcenie umiejętności w zakresie terapii indywidualnej, grupowej, terapii rodzin, par, terapii osób uzależnionych oraz działań terapeutycznych w zakresie interwencji kryzysowej. Celem nauki na kierunku psychoterapia jest nabycie umiejętności sprawnego i profesjonalnego pomagania.

Absolwenci Studium Psychologii i Psychoterapii będą mogli kontynuować naukę w Szkole Psychoterapeutów.

Nasze atuty:

    • Kształcimy specjalistów nastawionych na pracę z klientem
    • Uczymy pomagania sobie i ludziom
    • Zwiększamy świadomość własnych potencjałów i deficytów
    • Przekazujemy wiedzę praktyczną
    • Zatrudniamy wyłącznie profesjonalną kadrę
    • Zajęcia prowadzimy w kameralnej, rodzinnej atmosferze
  • Kładziemy duży nacisk na wszystkich kierunkach na takie przedmioty jak:
      • psychologia praktyczna,
      • psychoterapia indywidualna i grupowa,
      • kontakt terapeutyczny,
    • praca z klientem.






lat doświadczenia.
IPS powstał w 1997 roku.

oddziały:
Warszawa, Poznań, Katowice, Wrocław, Kraków, Łódź

godzin zajęć na kierunku:
psychoterapia


Dołącz do nas!

Do zobaczenia na wspólnej drodze!

Spotkasz tu ludzi w różnym wieku, różnym wykształceniu, różnym doświadczeniu życiowym, różnych potrzebach i oczekiwaniach. Możesz wybrać interesujący Cię kierunek i dzięki bogatemu programowi poszczególnych przedmiotów możesz zacząć poznawać najbardziej tajemniczą i najbardziej interesującą osobę w Twoim życiu… którą jesteś Ty sam. Wystarczy, że właśnie teraz zdecydujesz się na uzyskanie szerszych informacji, a tym samym dajesz sobie szansę na zmiany, których głębią i zakresem już niedługo sam będziesz zaskoczony.

Studium Psychologii i Psychoterapii – kolejne edycje – kształcenie na kierunku psychoterapia – w zawodzie: psychoterapeuta
    • nauka w studium trwa 2,5 roku (5 semestrów)
    • zajęcia prowadzone są w systemie zaocznym
    • zjazdy odbywają się 2 razy w miesiącu co 2 tygodnie w soboty i niedziele
    • wyjazdowe warsztaty szkoleniowe w każdym semestrze
    • placówki edukacyjne w 3 miastach Polski
    • wyjątkowo atrakcyjne czesne
    • nauka nastawiona na rozwój osobisty
    • uczymy praktycznego zastosowania wiedzy
  • przygotowujemy do realnej i profesjonalnej pracy z klientem
Kursy
Zapraszamy na profesjonalne kursy z zakresu psychologii, psychoterapii, coachingu, rozwoju osobistego.
    • niskie ceny!
    • dyplomy dla uczestników
  • zajęcia sobotnio-niedzielne w dogodnych godzinach
Warsztaty
Intensywne wyjazdowe treningi i warsztaty psychologiczne połączone z wypoczynkiem. Warsztaty są zazwyczaj organizowane dwa razy do roku: jesienią (wrzesień/październik) oraz na wiosnę (marzec/kwiecień/maj). Rozpoczynają się w niedziele, a kończą się w sobotę.
  • konkurencyjne cena
  • wyjątkowy czas poświęcony sobie, własnemu rozwojowi
  • nauka praktycznych umiejętności
  • dyplomy dla uczestników
  • wyjątkowe miejsce wypoczynku
  • możliwość wyjazdu z osobami towarzyszącymi
Szkoła Psychoterapeutów
Zapraszamy wszystkich absolwentów i abiturientów kierunku psychoterapia Studium Psychologii i Psychoterapii do kontynuacji nauki w Szkole Terapeutów Warszawie. Na tym etapie edukacji doskonalimy warsztat pracy, poznajemy kolejne techniki psychoterapeutyczne oraz pogłębiamy własną psychoterapię.

AKTUALNA OFERTA KURSÓW I WARSZTATÓW Z ZAKRESU PSYCHOLOGII I PSYCHOTERAPII

Słuchacze o Studium Psychologii i Psychoterapii

Polecam warsztaty, wiele można dla siebie zrobić 🙂 Odtrutka dla umysłu w dzisiejszych czasach.

Katarzyna W.

Cieszę się, że tu jestem. Przez te kilka dni treningu dowiedziałam się więcej niż przez 5 lat studiowania psychologii.

Kamila

IPS o/Warszawa

Najlepiej spędzone lata w moim życiu – sporo się nauczyłam a co więcej – dzięki IPS-owi mam szansę uczyć się jeszcze więcej.
Tak trzymać! 🙂

Kamila S.

Jestem uczniem – słuchaczem tej uczelni. Polecam ją za wspaniałą atmosferę, fachowość programów, profesjonalność wykładowców i szeroką wiedzę wpojoną w nasze umysły.

Adam M.

czytaj dalej …

DLACZEGO WARTO WYBRAĆ NAUKĘ W INSTYTUCIE PSYCHOLOGII STOSOWANEJ

ZACHĘCAMY PAŃSTWA DO ZAPOZNANIA SIĘ Z OFERTĄ NASZYCH WARSZTATÓW PSYCHOLOGICZNYCH I PSYCHOTERAPEUTYCZNYCH

Artykuł opisujący wrażenia po treningu interpersonalnym

„Nowe możliwości… więc wszystko, co najlepsze może się wydarzyć…wystarczy sięgnąć po okazję, która właśnie do Ciebie zagląda …stworzyć plan i działać…przecież Ty właśnie Ty jesteś najważniejszym powodem by sięgnąć do kosztowania cudów życia.”

Trening interpersonalny jest procesem jedynym w swoim rodzaju, chociaż mechanizmy tworzenia grupy są stałe to jednak masz możliwość tworzenia i uczestniczenia w całym procesie, w wydarzeniu, które jest niepowtarzalne, więc już ta niepowtarzalność wskazuje, że warto, że masz możliwość doświadczyć czegoś bezprecedensowego. Ponadto masz możliwość nauki doświadczania, nazywania i wyrażania uczuć, zrozumienia ich wpływu a siebie a także na innych, masz możliwość zrozumienia jak zachowania Twoje oddziałują na Ciebie i innych i odwrotnie a też eksperymentowania z nowymi zachwianiami w atmosferze poszanowania, zaufania i akceptacji. Odpowiadając już w tym momencie na pytanie czy warto podsumuję jednym stwierdzeniem -to doskonała okazja, by lepiej poznać siebie i swój sposób funkcjonowania w świecie i co ważne to Ty masz wpływ na to, co będzie działo się w czasie treningu, ponieważ nie można zaplanować przebiegu a całość tworzą uczestnicy. Możesz oczywiście określić swój cel, który będzie Twoją drogą rozwoju osobistego. Kluczowym celem treningu interpersonalnego jest rozwój umiejętności międzyludzkich z elementami pracy nad swoimi obszarami rozwoju, czyli cały czas masz wpływ na przebieg treningu. Możliwe, że pojawiło się Tobie pytanie, dlaczego tak zaznaczam Twój osobisty wpływ na cały proces? Dlatego, że sama przeszłam Trening Interpersonalny i to, co usłyszałam wcześniej przed treningiem od różnych osób wprowadziło niepotrzebne zamieszanie. Dlatego dzisiaj mogę powiedzieć było to jedno z najcudowniejszych przeżyć, które w znaczący sposób odmieniło moje życie. Ja nie stawiałam sobie żadnego celu, postanowiłam, że najlepiej jak umiem skorzystam z chwili w Tu i Teraz. Więc co dał mi trening? Nauczyłam się inaczej postrzegać i lepiej rozumieć siebie, ale też innych ludzi w relacjach międzyludzkich, udoskonaliłam umiejętności zachowania i komunikacyjne, poczułam większy luz i swobodę wyrażania siebie i tak mogłabym wymieniać same korzyści. To był dopiero początek procesu, trening się skończył po tygodniu a już w drodze powrotnej usłyszałam informację zwrotną, otóż kierowca taxi, którą wracałam z dworca PKP odmłodził mnie o 16 lat. Więc sami zobaczcie czyż nie warto! Proces postępował dalej a ja obserwowałam jak umiem budować swoje życie w zgodzie ze sobą. Przeszłam jeden z najpiękniejszych procesów w moim życiu i nie omieszkam nazwać go rarytasem. Korzyści mogłabym wymieniać wiele i do nich przekonywać, ale uważam to nie droga, więc podsumuję całość moją sentencją „Nowe możliwości… więc wszystko, co najlepsze może się wydarzyć…wystarczy sięgnąć po okazję, która właśnie do Ciebie zagląda …stworzyć plan i działać…przecież Ty właśnie Ty jesteś najważniejszym powodem by sięgnąć do kosztowania cudów życia.” A takim cudem jest Trening Interpersonalny. Życzę Tobie cudownych wspaniałych przeżyć i nawet, jeżeli gdzieś przeczytasz, że to trudny trening oparty na emocjach to zajrzyj w siebie i zadaj siebie pytanie czy życie nie opiera się na emocjach? Przecież każda emocja jest dobra, nie ma złych emocji, jeżeli umiesz z emocji korzystać a jeżeli nie to może czas się tego nauczyć.

Oferta aktualnych kursów

ZAPRASZAMY DO ZAPOZNANIA SIĘ Z CIEKAWYMI ARTYKUŁAMI Z ZAKRESY PSYCHOLOGII I PSYCHOTERAPII W DZIALE CZYTELNIA

Fragment wybranego artykuł:

Narcystów/Psychopatów możemy spotkać w każdej dziedzinie życia, w której liczy się władza nad ludźmi, począwszy od małego przedsiębiorstwa a skończywszy na przywódcach państwowych. Brak lęku i wyrzutów sumienia oraz umiejętność manipulacji, czyli cechy, które charakteryzują osobę zaburzoną, to najbardziej pożądane cechy w dzisiejszym świecie. Psychopaci „wyższego szczebla“ to nie szaleńcy. Wprost przeciwnie, ich bezproblemowa pewność siebie zdaje się być prawie jak nieosiągalne marzenie i jest generalnie tym, co „normalni“ ludzie starają się zdobyć uczęszczając na treningi asertywności.
„Psychopaci rozkwitają w kulturze, która nagradza rywalizację i zwycięstwo, zuchwalstwo i ryzykanctwo, sukces i materializm, ambicję i władzę, społeczne znajomości i społeczny awans, status i prestiż, styl i wygląd ponad treścią i głębią, oraz słodki, dowcipny urok i sztuczne gierki ponad szczerość, uczciwość i kręgosłup moralny. Krótko mówiąc, (psychopaci) najlepsze warunki do rozwoju mają w zachodnich kulturach, opartych na konkurencji oraz wyzysku bliźniego i matki natury (…). Brytyjskie badania pracowników (…), obejmujące ankietę na obecność u nich cech psychopatycznych, wykazały, że najwięcej punktów gromadzili dyrektorzy, politycy, prezenterzy w mediach, prawnicy, chirurdzy, generałowie, wojskowi, policjanci i duchowni. Generalnie, każdy typ pracy, charakteryzujący się strukturą hierarchiczną, która ludziom na wysokich stanowiskach daje władzę nad innymi przy stosunkowej bezkarności, okazuje się najbardziej podatnym gruntem, przyciągającym jednostki o osobowości psychopatycznej.” 1

Kryteria Narcystycznego zaburzenia osobowości zgodnie z klasyfikacją DSM – IV
W Polsce obowiązuje Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 i nie precyzuje ona kryteriów rozpoznawania osobowości narcystycznej. Zalicza ją do tzw. „innych określonych zaburzeń osobowości” (F60.8). Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne klasyfikuje Narcystyczne Zaburzenie Osobowości jako dolegliwość psychiczną DSM-IV (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders) pod numerem 301.81 Wyróżnia się dziewięć cech tej jednostki chorobowej. Syndrom NPD (Narcissistic Pesonality Disorder) stwierdza się u osoby, u której jednocześnie występuje co najmniej pięć spośród wymienionych poniżej cech:
pretensjonalne poczucie własnego znaczenia (np. wyolbrzymianie osiągnięć i talentów, oczekiwanie bycia uznanym za lepszego bez współmiernych osiągnięć);
zaabsorbowanie fantazjami o nieograniczonych sukcesach, władzy, błyskotliwości, pięknie lub idealnej miłości;
wiara, że jest się kimś „szczególnym” oraz wyjątkowym i że można być w pełni zrozumianym tylko przez innych „szczególnych” ludzi;
przekonanie, że powinno się zadawać jedynie z ludźmi czy instytucjami o szczególnym bądź wysokim statusie;
domaganie się przesadnego podziwu;
posiadanie nieuzasadnionych oczekiwań, żeby być traktowanym w sposób wyróżniony, oczekiwanie, że inni automatycznie podporządkują się jego oczekiwaniom;
eksploatowanie innych, czyli wykorzystywanie ich do osiągnięcia swych celów;
brak empatii: niechęć do honorowania lub utożsamiania się z uczuciami i potrzebami innych;
częsta zazdrość o innych lub przekonanie, że inni są zazdrośni o nas lub zazdroszczą nam;
okazywanie arogancji i wyniosłych zachowań lub postaw.
Należy zauważyć, że ludzie, którzy cierpią na NZO są unikalni, niepowtarzalni i każda osoba będzie prezentować podzbiór różnych cech. Jako że wszyscy od czasu do czasu wykazujemy „narcystyczne” zachowania, osoba, która wykazuje jedną lub kilka z tych cech, niekoniecznie musi być zdiagnozowana jako narcysta. Ponadto istnieje cały szereg reakcji narcystycznych – od łagodnych, biernych i przemijających do trwałego zaburzenia osobowości.
Charakterystyczną cechą narcyzmu jest to, że ma on swój początek w niemowlęctwie, dzieciństwie lub wczesnej młodości. Powszechnie uważa się, że „narcystyczna” postawa powstaje na skutek traumy lub ran zadanych przez rodziców, autorytety a nawet rówieśników w dzieciństwie. Rana narcystyczna powstaje, gdy opiekunowie wymagają od dziecka aby było pod jakimś względem inne, niż jest w rzeczywistości. Rodzice nie są empatyczni i nie zachowują zdrowych granic między sobą a dzieckiem, nie pozwalając w ten sposób na prawidłowy rozwój dopiero co wyłaniającej się osobowości – na kształtowanie się prawdziwego „ja”. Przekaz środowiska brzmi: „Jeśli przestaniesz być sobą i będziesz tym, kim ja chcę abyś był, będziemy cię kochać”. W uproszczeniu można powiedzieć, że jeśli dziecko nie było kochane takim, jakie jest, jeśli było wykorzystane do realizacji marzeń rodziców lub otrzymało przekaz: „musisz być kimś lepszym”, to przez resztę życia będzie mu trudno być sobą lub będzie to w ogóle niemożliwe.

JAK ROZPOZNAĆ NARCYSTĘ
Chociaż kryteria zdają się jasno określać osobowość narcystyczną, ich zrozumienie jest niezmiernie trudne. W codziennym życiu narcyzm, co najwyżej, wzbudza uśmiech pobłażliwości. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że jest on juz epidemią na skalę światową (szacuje się, ze co 6 osoba może cierpieć na to zaburzenie) i jest śmiertelnie niebezpieczny dla osób z najbliższego otoczenia. Narcyzm można porównać do raka, który podstępnie i niezauważalnie opanowuje kolejne narządy i, gdy nie leczony, grozi śmiercią. Ten rodzaj narcyzmu – malignant (z ang. złośliwy) jest trudny do zrozumienia, brak w nim logiki. Informacje na temat narcyzmu, które znajdziemy w mass mediach i w Internecie są najczęściej błędne i mylące. Co więcej, wręcz promują narcystyczne zachowania i, grając na najgłębszych emocjach, szczególnie na deficycie miłości i bliskości, pokazują obraz „prawdziwej”, pełnej pasji miłości jako miłości idealnej. Wiele produkcji brytyjskich czy amerykańskich świadczy o tym, że nawet profesjonaliści nie rozumieją co to zaburzenie oznacza. Jedynie filmy dokumentalne, w których pokazywane są przypadki ofiar narcystycznego wykorzystania i w których wypowiadają sie terapeuci, którzy sami doświadczyli takiego rodzaju przemocy oraz mają kwalifikacje do pracy z osobami obarczonymi Narcystycznym Zaburzeniem Osobowości (NZO) lub ich ofiarami, są w stanie zrozumieć prawdziwą naturę narcyzmu.
Narcyzm jest naturalną ludzką cechą, która czasami bierze górę nad empatią. Ale tylko czasami. Człowiek posiadający empatię, na poziomie podświadomym, czuje emocje i uczucia drugiej osoby. Osoba zaburzona natomiast będzie przejawiała zachowania raniące innych długoterminowo i konsekwentnie, bez cienia szansy na poprawę sytuacji osoby krzywdzonej. Narcysta nie rozumie emocjonalnych potrzeb innych i traktuje ich przedmiotowo, jako część swojego planu życiowego. Siebie postrzega jako głównego aktora w sztuce zwanej życiem a wszystkich wokół jako orbity. Nie jest zdolny wczuć się w czyjeś położenie, nie ma empatii i dlatego widzi tylko swoje potrzeby nie zauważając potrzeb najbliższych. Taka osoba nie przejawia oznak empatii wobec osoby ukochanej, nie jest w stanie dla niej niczego poświęcić, ani z niczego zrezygnować.
Narcysta, chcąc zachować swój nieskazitelny wizerunek, na partnera wybiera osobę, która ma być idealna. Ktokolwiek nie dorównujący mu, obniżyłby jego własną samoocenę. Zrównując więc realnego człowieka z jego idealnym obrazem, podkreśla on w ten sposób nie to, co partner ma ale to, czego mu w rzeczywistości brakuje. Partner zawsze jest traktowany jako część jego planu życiowego, ktoś kto powinien pomóc mu realizować samego siebie, a nie jako odrębna autonomiczna jednostka mająca również uczucia i swoje potrzeby. Wchodząc w związek z inną osobą, narcysta wykorzystuje ją, by osiągnąć swój cel.
30 sygnałów ostrzegawczych
1. Czujesz się niespokojna przy tej osobie, ale nadal chcesz, aby cię kochała. Większość jego wątpliwych zachowań będziesz uważała za przypadkowe lub nieczułe, ponieważ ciągle musisz konkurować z innymi o jego uwagę i pochwały. Nie wydaje się, żeby zależało mu na twojej obecności — może on przecież z łatwością znaleźć nowe źródło energii (inną osobę, która go doceni).
2. Stosuje seks jako narzędzie kontroli. Gdy już uzależni cię od siebie poprzez pochwały i pochlebstwa dotyczące seksu z tobą, nagle staje się obojętny i szuka osamotnienia. Sprawia, że czujesz się zdesperowana i inicjujesz kontakty seksualne. Używa obraźliwych wyzwisk jak „kurwa” i „dziwka” dla wzmocnienia. Może również otwarcie mówić o swoim zmniejszonym popędzie seksualnym.
3. Zamieszcza na twoim Facebooku komplementy, pochlebstwa, piosenki i wiersze. SMS-uje dziesiątki, jeśli nie setki razy dziennie. Tego rodzaju kontakt powoduje, że mu ufasz.
4. Szybko deklaruje, że znalazł w tobie bratnią duszę. I z jakiegoś powodu, nie przyprawia cię to o gęsią skórkę. Mówi ci, jak wiele macie ze sobą wspólnego. Na pierwszych kilku randkach mówisz głównie ty a on nie może nadziwić się, że znalazł ideał.
5. Porównuje cię do wszystkich innych w swoim życiu: ex-kochanek, przyjaciół, członków rodziny i ewentualnych przyszłych partnerek. Gdy cię idealizuje, mówiąc o ile lepsza jesteś od innych, czujesz się wybrana, doceniona, kochana. Gdy nadchodzi faza dewaluacji, używa tych samych porównań by cię zranić.
6. Kłamie i usprawiedliwia się. Zawsze jest usprawiedliwienie na wszystko, nawet jeśli nie ma takiej potrzeby. Szybciej wymyśla kłamstwa, niż ty zadajesz pytania. Zawsze obwinia innych – sam jest niewinny. Więcej czasu poświęca na racjonalizację swojego zachowania niż jego poprawę.
7. Brak zaskoczenia. Całkowity brak lęku, strachu i niepokoju tam, gdzie powinny być. Traktujesz takie jego reakcje jako opanowane i spokojne, często czując się gorszą i nadwrażliwą, a ty po prostu odczuwasz normalne ludzkie emocje.
8. Znieważa Cię, okazując protekcjonalną i żartobliwą postawę. Uśmiecha się ironicznie, gdy próbujesz powiedzieć, co myślisz. Dokuczanie staje się podstawą komunikacji w związku. Subtelnie minimalizuje twoją inteligencję i osiągnięcia. Jeśli mu to wytkniesz, nazwie cię nadwrażliwą lub wariatką.
9. Korzysta z portali społecznościowych, aby prowokować zazdrość i rywalizację, przy jednoczesnym niewinnym zachowaniu. Kiedyś całą swoją uwagę koncentrował na tobie. Teraz zamieszcza niejednoznaczne filmy i statusy, co zasiewa wątpliwości w twoim sercu. Nęci wcześniej potępiane partnerki starymi piosenkami i dowcipami rozumianymi tylko przez nich. Znajduje nowe zainteresowania i ignoruje ciebie.
10. Nagle zaczynasz się bawić w detektywa. W poprzednich związkach to się nie zdarzało, ale nagle stajesz się podejrzliwa, przewijasz kilka lat wstecz jego stronę na Facebooku i albumy. To samo z jego ex. Szukasz odpowiedzi na uczucie, którego nie potrafisz wyjaśnić.
11. Otacza się byłymi kochankami i potencjalnymi partnerkami. Chwali się, że jego ex nadal chce z nim spać, ale gwarantuje ci, że nie masz się o co martwić. Czujesz się zazdrosna i dajesz się przekonać, że twój partner ma wielkie powodzenie wśród kobiet.
12. Przerysowuje emocje nie okazując żadnej z nich. Namiętne wypowiedzi „Nigdy nie czułem się tak szczęśliwy” wyraża całkowicie zautomatyzowanym głosem. Brzmi, jak ktoś obcy próbujący wyjaśnić, jak wyobraża sobie ludzkie emocje.
13. Jesteś jedyna, która widzi jego prawdziwe oblicze. Inni postrzegają go jako najwspanialszą osobę na świecie, nawet jeśli są wykorzystywani finansowo czy emocjonalnie. Psychopaci są w stanie utrzymać powierzchowne przyjaźnie znacznie dłużej niż głębsze relacje.
14. Oskarża cię o emocje, które celowo prowokuje. Będzie nazywał cię zazdrosną po tym, jak wytkniesz mu, że flirtuje ze swoją ex na portalu społecznościowym, robiąc to tak, aby cały świat zobaczył. Nazwie cię roszczeniową, chociaż celowo ignoruje cię przez trzy dni z rzędu.
15. Nie potrafi postawić się ani w twojej ani w innej sytuacji Będziesz desperacko starała się wyjaśnić, jak mógłby się czuć, gdyby był traktowany w ten sam sposób, a on po prostu będzie się gapił na ciebie nic nie rozumiejąc.
16. Jesteś zaangażowana w ciągłe rozmowy o jego ex. Znasz je z imienia, i wiesz wszystko o ich związku – przynajmniej wersję wydarzeń swojego partnera. Ex staje się jednym z najczęściej poruszanych tematów dyskusji w twoim związku.
17. Będziesz wyjaśniać, na czym polega okazywanie szacunku innym. Normalni ludzie rozumieją na czym polega uczciwość i uprzejmość. Nie ma potrzeby mówienia dorosłej osobie jak jej postępowanie wpływa na uczucia drugiej osoby.
18. Koncentruje się na twoich błędach ignorując własne. Jeśli jest dwie godziny spóźniony, przypomni ci, że spóźniłaś się na pierwszą randkę. Jeśli wytkniesz jakiś błąd, natychmiast skieruje rozmowę na Ciebie.
19. Nagle całkowicie nudzi się tobą. Nie odzywa się i denerwuje, że wydajesz się być zainteresowana kontynuacją namiętnego związku, który stworzył. Stajesz się teraz przykrym obowiązkiem.
20. Ekstremalny hipokryta. Ma bardzo wysokie oczekiwania co do wierności, szacunku i uwielbienia. Gdy skończy się faza idealizacji, będzie zdradzać, kłamać, obrażać i degradować. Ale oczekuje, że ty pozostaniesz doskonała.
21. Czasami wygląda jakby zapomniał, kim ma być dla ciebie. Przyjmuje różne osobowości dla różnych ludzi – dopasowując swoją osobowość do odbiorcy. Czujesz się dziwnie, kiedy się pomyli i przypadkowo założy inną maskę dla ciebie. Jego osobowość, po prostu, nie jest spójna.
22. Niezwykła ilość „szaleńców” w jego przeszłości. Każdy ex partner lub przyjaciel, jeśli nie wrócił do niego skruszony, prawdopodobnie będzie nazwany zazdrosnym, bipolarnym, alkoholikiem, itp. O tobie też będzie mówił w ten sam sposób do swojej nowo upatrzonej ofiary.
23. Schlebia twoim najgłębszym kompleksom. Jeśli nie aprobujesz swojego wyglądu, będzie cię nazywał najseksowniejszą osobą na świecie. Jeśli chciałabyś być dowcipna, powie że jesteś najzabawniejsza. Będzie również utożsamiał się z twoimi najgłębszym fantazjami, grając każdą rolę aby zdobyć twoje serce.
24. Często komentuje co masz na sobie i jak wyglądasz. Stara się kształtować ciebie. Dostajesz obsesji na punkcie swojego wyglądu, zauważając wady, które prawdopodobnie nawet nie istnieją. Będąc w związku i po jego zakończeniu będziesz spędzać znacznie więcej czasu przed lustrem.
25. Obawiasz się, że każda kłótnia może okazać się ostatnią. Zdrowe pary kłócą się, aby rozwiązać problemy, ale psychopaci dają ci do zrozumienia, że negatywne rozmowy będą zagrażać związkowi, szczególnie te dotyczące jego zachowania. Przepraszasz i szybko wybaczasz, w przeciwnym razie wiesz, że straci zainteresowanie tobą.
26. Ma obsesję na punkcie upokarzania ludzi, którzy odnieśli sukces, są mili i pogodni. Cieszy się na myśl o zerwaniu przyjaźni i małżeństwa. Jeśli ty ciężko pracujesz, aby utrzymać zdrowe stosunki międzyludzkie, jego misją stanie się zniszczenie ich.
27. Gaslighting. (z ang. technika gasnącego płomienia). Rażąco zaprzecza swoim zachowaniom manipulacyjnym i ignoruje dowody, które mu przedstawiasz. Rozzłości się, jeśli spróbujesz obalić jego bajki za pomocą faktów.
28. Oczekuje, że będziesz go rozumieć bez słów. Jeśli nie rozmawia z tobą przez kilka dni, to twoja wina, że nie wiesz o planach, o których nigdy ci nie powiedział. Obwini ciebie, aby znowu wyjść bez szwanku.
29. Egoizm i przygniatające pragnienie uwagi. Pozbawia cię energii i niszczy całe twoje życie. Jego zapotrzebowanie na adorowanie jest nienasycone. Myślałaś, że jesteś jedyna, która może uczynić go szczęśliwym, ale teraz czujesz, że każdy, kto oddycha pasuje do tej roli. Jednak prawda jest taka: nikt nie może wypełnić pustki w duszy psychopaty.
30. Twoje uczucia. Po takim związku z psychopatą poczujesz się totalnie wyczerpana, pozbawiona sił, zszokowana, pusta. Będziesz nawet miała myśli samobójcze. Będziesz miała zniszczone całe swoje życie — wydasz pieniądze, zakończysz przyjaźnie i zaczniesz szukać przyczyny takiego stanu rzeczy.
Zdrowi, kochający ludzie tak się nie zachowują.

Syndrom ofiary narcysty
Osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości (NZO) ujawniają wzorce zachowań dewiacyjnych, który mogą mieć tragiczne skutki dla wszystkich wokół (małżonek, dzieci, rodzice, rodzeństwo, przyjaciele, znajomi, koledzy, itp). NZO często nie jest medycznie rozpoznane, tak więc osoby dotknięte tym zaburzeniem pozostają niewykryte w społeczeństwie (domu, miejscu pracy, organizacjach społecznych) a trudna sytuacja ofiary – nierozpoznana.
Narcysta postrzega ludzi jako obiekty, które mogą zaspokoić jego potrzeby – „źródło zaopatrywania narcyzmu”. Użyje on wszelkich taktyk – bez poczucia winy, empatii i sumienia – aby upewnić się, że otrzyma swoją narcystyczną dostawę, że jego potrzeby zostaną zaspokojone. Takie narcystyczne zasilenie otrzymuje poprzez bycie w centrum uwagi, sławę, rozgłos a nawet nikczemność lub prywatną uwagę taką jak podziw, pochlebstwa, uznanie, strach czy wstręt. Regularni dostawcy narcystycznej mocy to małżonka, dzieci, przyjaciele, koledzy, partnerzy i klienci. Wszystko, co jest symbolem statusu, który przyciąga uwagę i podziw dla narcysty jest narcystycznym zasilaczem, na przykład, szpanerski samochód, nieruchomość, ubrania, bycie członkiem Kościoła, klubu lub biznesu.
Z zawyżonym poczuciem własnej wyższości, władzy i kontroli, narcysta czyni siebie podatnym na wszelkiego rodzaju obsesje, kompulsje i uzależnienia, na przykład, uzależnienie od: wielkości, kontroli, władzy, wściekłości, perfekcjonizmu, uwagi, sławy itp. Niszczący wpływ tych uzależnień na ważne w jego życiu osoby może skutkować syndromem ofiary narcyzmu bowiem większość ofiar nie ma pojęcia, co się wydarzyło.
Narcystyczne wykorzystanie jest podstępne, ponieważ przemoc jest ukryta i pośrednia. Narcysta dołoży wszelkich starań, aby nikt na zewnątrz nie zauważył, jakim jest przemocowcem. Zachowania typu Dr Jekyll i Mr Hyde powodują u ofiary strach, cierpienie, chaos i wewnętrzny zamęt. Stałe „chodzenie po szkle” i próby uniknięcia konfliktów mogą być paraliżujące. Narcysta jest rzadko medycznie diagnozowany i przeważnie nie jest wykrywany w społeczeństwie (domu, pracy, organizacjach).
Niezależnie od powodu, dla jakiego ofiara weszła w „taniec” z Narcystą, do tańca zawsze trzeba dwojga:
1) dawcy, zadowalacza/naprawiacza (ofiara);
2) biorcy/kontrolera (narcysta/uzależniony).
Ofiara ujawnia się dopiero wtedy, kiedy czuje, że już sobie nie radzi. Nie jest świadoma, że mieszkała lub pracowała w strefie działań wojennych. Nikt nie powiedział jej o narcystycznym zaburzeniu osobowości lub narcystycznej przemocy. U ofiar takiej narcystycznej przemocy często stwierdza się zespół objawów towarzyszących wykorzystywaniu fizycznemu, psychicznemu, emocjonalnemu i duchowemu.
U ofiary przemocy narcystycznej pojawia się wiele objawów traumy (izolowanie się, utrata zainteresowań, poczucie odrzucenia, ograniczonej przyszłości, trudności ze snem lub jedzeniem, drażliwość, nadmierna czujność, powracanie do przeżytych doznań, desperacja, choroby psychosomatyczne, samouszkodzenia, myśli samobójcze itp). Ofiara molestowania narcystycznego mówi o uczuciu upokorzenia, wstydu i samoobwiniania. Nauczyła się brać odpowiedzialność za zachowanie narcysty, bo ciągle jej wmawiał, że to jej wina. U niektórych ofiar rozwinął się syndrom sztokholmski, dlatego nadal chcą wspierać, bronić i kochać sprawcę mimo tego, przez co przeszły.
Ofiary mają tendencję do odcinania lub odłączania się od swoich emocji, doznań ciała lub pamięci okoliczności, co przypomina zmiany psychofizyczne obserwowane u ludzi zamieszkujących w strefie działań wojennych, gdzie spotykają się z wszelkimi formami władzy i kontroli wykorzystywanymi przeciw nim (zastraszanie, izolacja, przemoc emocjonalna, fizyczna, ekonomiczna, seksualna, przymus, sterowanie itp.); groźba przemocy jest zawsze obecna. Wobec tak fatalnej presji psychicznej i wszechobejmującego stresu u ofiar przemocy ujawnia się dysocjacja – zaburzenia spostrzegania i pamięci na tle tłumienia świadomości realiów; staje się ona automatycznym mechanizmem obronnym do radzenia sobie z przytłaczającą rzeczywistością.
Ofiary są często gnębione przez więcej niż jedną osobę. Zdarza się, że w sobie upatrują powodów negatywnej presji; są skłonne sądzić, że z nimi samymi coś jest nie tak, że zasługują na ten rodzaj przemocy i godzą się na taki los. Ofiara nie realizuje swojego potencjału w życiu osobistym lub zawodowym, bo przywykła do życia w cieniu swojego agresora i nie chce go przysłaniać. Uczy się żyć w tym stanie, nie wiedząc dlaczego.
Ofiary przemocy narcystycznej często pozbawione są pewności siebie, stale upewniają się, czy nie popełniły błędu lub czegoś źle nie zrozumiały. Zaufanie do siebie może być tak niskie, że mają problemy z podejmowanie prostych decyzji. Nie zdają sobie sprawy, że jest to spowodowane używaniem jednej z technik zwanej „gaslighting” (techniki przemocy emocjonalnej str. 30). Gaslighting jest techniką przemocy psychologicznej używaną przez narcystów do zaszczepienia ofierze chaosu i niepokoju do takiego stopnia, że przestaje ona ufać swojej pamięci, percepcji lub osądowi. Polega to na tym, że ofiara początkowo zauważa, że coś dziwnego się dzieje, ale nie może w to uwierzyć. Walka z manipulacją sprowadza ofiarę do pozycji obronnej. Zamęt wnoszą nieustanne komentarze typu: „jesteś zbyt wrażliwa”, „jesteś szalona”, „wyobrażasz sobie niestworzone rzeczy” lub „nigdy tego nie powiedziałem.”
Stopniowo ofiara przestaje ufać swojemu postrzeganiu rzeczywistości i zaczyna wątpić w siebie. To często prowadzi do depresji. Załamana i nie ufająca sobie, izoluje się jeszcze bardziej. Teraz wątpi już we wszystko, co jej dotyczy: w swoje myśli i opinie, poglądy i ideały. Jej ogląd rzeczywistości staje się zależny od sprawcy przemocy.
Ofiara potrzebuje potwierdzenia i edukacji o tym, co się jej przydarzyło. Potrzebuje informacji o narcystycznym zaburzeniu osobowości i jego toksyczności w relacji. Potrzebuje wiedzy o tym, jak ona przyczyniła się do swojej sytuacji poprzez współuzależnienie. Potrzebuje terapii, aby poradzić sobie z objawami. Potrzebuje wsparcia, aby móc wyjść z narcystycznej relacji i nie powtórzyć cyklu przemocy w następnym układzie osobistym. Jednym z największych wyzwań może byś niedowierzanie ze strony ważnych dla niej osób, ponieważ one nie widziały prywatnego oblicza narcysty bądź sami są w jego niewoli.

Sandra L. Brown 3, w swojej książce `Women Who Love Psychopaths` (ang. „Kobiety, które kochają psychopatów”) zajęła się „ofiarą” narcysty, której dotąd nie poświęcano wiele uwagi. Przedstawiła ona wyniki badań przeprowadzonych przez Liane J. Leedom, M.A4. Dotyczyły one cech charakteru i temperamentu kobiet, które są lub były w związkach narcystycznych oraz ich partnerów. Wyniki badań pokazały, że są to kobiety energiczne, poszukujące w życiu czegoś nowego, ekscytującego. W grupie ryzyka znalazły się również kobiety, które „inwestują” w związek, są empatyczne, oddane, sentymentalne, społecznie wrażliwe, dbają o dobrą opinię wśród innych, i zdając sobie sprawę z bycia ranioną, żyją w ciągłym napięciu lub są nieświadome krzywdy im wyrządzanej aż do nadejścia traumatycznego momentu. Wyróżniły one trzy kategorie cech charakteru predystynujące do wejścia w relację z narcystą:
1. Umiejętność współpracy (tolerancja, empatia, przyjacielskość, normy moralne – ufność, lojalność , współczucie, chęć udzielenia wsparcia).
2. Samodzielność (odpowiedzialność, zaradność), samoakceptacja, stawianie stosownych celów.
3. Duchowość, niekoncentrowanie sie na materialnej stronie życia.
Zarówno Dr Leedom, Sandra L. Brown jak i Melanie Tonia Evans stwierdzają, że ofiary narcystycznego wykorzystania nie są jeszcze zidentyfikowane, że nie można do nich podchodzić tak samo, jak do współuzależnionych czy typowych ofiar przemocy domowej lub np. seksualnej. Narcystyczne wykorzystanie jest inne, unikalne i wymaga specjalnego programu pomocy.

Współuzależnione łatwym celem
Uległa współuzależniona wierzy w bezwarunkową miłość. Będzie więc tolerowała znęcanie się nad sobą i współczuła drugiej osobie, choć w rzeczywistości współuzależnione boją się postawić granice i przejąć kontrolę nad swoim życiem. Funkcjonujące granice są wymaganym zabezpieczeniem przeciwko narcyście. Współuzależnione kochają do bólu. Ich rozwój osobisty powinien więc polegać na tym, aby nauczyły się kochać siebie, by zatrzymać przemoc. Gdy współuzależniona połączy się z narcystą (a dzieje się to często), wtedy jej słabe granice ulegają zniszczeniu i stopniowo zaczyna tolerować zachowania i przemoc, na które nigdy by się wcześniej nie zgodziła. Będzie cały czas próbowała udowodnić swoją miłość, lojalność i poświęcenie dla narcysty aż do całkowitego samounicestwienia.
Ekspert d/s narcyzmu, M.T. Evans, stworzyła szerszą definicję współuzależnienia. Wg niej, wszystkie relacje, które są toksyczne i nieautentyczne, które cechuje brak bliskości i emocjonalnej zażyłości, są współzależne. Współzależność nie ma nic wspólnego z kochaniem siebie i samoakceptacją. Jeśli nie potrafimy kochać siebie, to nie umiemy zaakceptować zdrowej miłości od innych i nie umiemy prawdziwie kochać. Współzależność jest fundamentem narcystycznych relacji.
Narcysta jest śmiertelnie współzależny. Jego wewnętrzne demony napawają go wstrętem więc, aby ulżyć swojemu cierpieniu, potrzebuje stałej adoracji innych ludzi ponieważ „karmi się” energią z zewnątrz, podobnie jak narkoman, który potrzebuje heroiny, by uśmierzyć ból.
Współuzależnione również nie umieją w pełni kochać siebie. Ich poczucie wartości własnej zależy od akceptacji bądź odrzucenia przez innych, jest zależne od zewnętrznej weryfikacji. W celu uzyskania aprobaty będą więc koncentrowały się na ratowaniu i pomaganiu innym.
Narcysta nigdy emocjonalnie nie dojrzewa, stosuje cały szereg technik przemocy emocjonalnej, nie patrząc na rany, jakie zadaje innym. W ten sposob dostaje to, czego chce.
Narcysta i współuzależniona lgną do siebie, przyciągają się jak dwie części magnesu. Wchodzenie w relacje jest więc bardzo prawdopodobne. Relacje te są tworzone na zasadzie „masz to czego ja potrzebuję”, a nie po to, by obdarzać się wzajemnie szacunkiem i miłością , będą tolerować i trzymać się narcystycznej relacji dłużej, niż mężczyźni. Kobiety chcą „naprawiać” i mogą poczuwać się do obowiązku, aby pomóc „poukładać” problemy. Przeciętny mężczyzna nie jest szczególnie zainteresowany „naprawianiem” kobiety, która ciągle domaga się uwagi i zachowuje się w sposób dziecinny, agresywny i niedojrzały. Kobiety są również biologicznie i genetycznie „zaprogramowane” w taki sposób, że odczuwają potrzebę skupienia się na tym ‘jedynym’, toteż będą starały się zrobić wszystko, żeby ten pełen bólu związek funkcjonował, podczas gdy mężczyźni mają większą zdolność do myślenia w kategoriach „dostępnych jest tyle innych możliwości”.
Kiedy ludzie dobierają się w związku, mogą tworzyć coś, co nazywamy koluzją narcystyczną. „Niemiecki psychoanalityk Jurg Willi w książce Związek dwojga. Psychoanaliza pary (Warszawa 1996, Santorski & Co.) tłumaczy koluzję jako poszukiwanie na partnerów osób pasujących do własnych nierozwiązanych wczesnodziecięcych konfliktów. „(…) Dosłownie koluzja oznacza sekretną umowę, tajny pakt. (…) W ujęciu psychologicznym koluzje są układami partnerskimi o wzajemnie dopełniających się wzorach zaspokajania potrzeb, przede wszystkim psychologicznych.”5

Istnieją powszechne negatywne przekonania, które sprzyjają podatnościom na wykorzystanie. Wiele opiekuńczych i zrównoważonych osób ma wbudowane pewne wzory i predyspozycje, które powodują, że pozwalają dać się oplątać narcyście. Są to dokładnie te przekonania, które umożliwiają narcyście uzależnienie ciebie od niego a następnie pobieranie narcystycznej energii. Jaki jest więc ten negatywny system wierzeń?
Są to fałszywe przekonania o sobie, życiu i innych. Powodują one cierpienie i dysfunkcje. Negatywny system przekonań to wewnętrzne programy w naszej podświadomości, które zostały przyswojone w bardzo młodym wieku. Nabyliśmy te przekonania z naszego środowiska w sposób emocjonalny, zanim jeszcze rozwinęło się w nas rozumowanie poznawcze. Wtedy nie potrafiliśmy jeszcze filtrować takich wiadomości, jak „dobro” lub „zło” i, w rezultacie, wszystko przyjmowaliśmy jako prawdziwe. Z samej natury system wierzeń polega na generowaniu takich dowodów z życia, które potwierdzają , że dane wierzenie jest prawdziwe, np. „Na nikogo nie można liczyć, muszę wszystko zrobić sama” czy „Faceci myślą tylko o jednym.”
Systemy wierzeń są potężne. Kierują one naszym życiem. W obszarach naszego życia, w których po prostu wszystko się udaje, działają te wierzenia, które nam służą i pozwalają działać emocjonalnie w sposób konstruktywny.
W każdej dziedzinie naszego życia, w której walczymy – sprawcą jest zawsze negatywne przekonanie, jakie mamy na dany temat. Głęboko w naszej podświadomości są systemy przekonań, które uruchamiają programy i działania prowadzące do wyników bolesnych i negatywnych. Aby zrozumieć, z jakimi tematami są związane nasze negatywne przekonania, należy przyjrzeć się rzeczywistym rezultatom jakie osiągamy w życiu. Życie zawsze udziela nam dobrych lekcji. Ono sprzyja temu, aby nieświadome stawało się świadomym. Istnieje silny związek pomiędzy naszymi wierzeniami i tendencją do poddawania się wykorzystaniu narcystycznemu. Oto przykłady takich przekonań:
Ja sama nie jestem w stanie zapewnić sobie w życiu radości, bezpieczeństwa, spełnienia, osiągnięć, miłości i uznania.
Jestem ofiarą życia i złych ludzi.
Nie mogę wyzdrowieć dopóki sprawca mojej krzywdy nie zostanie ukarany.
Nie mogę zamknąć tego etapu w życiu zanim nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
Moje emocje są zależne od tego, co ktoś inny robi.
Jestem za słaba.
Jeśli nie mam racji, nie mogę czuć się bezpieczna i szczęśliwa.
To ja jestem odpowiedzialna za to, by uświadamiać innych i wskazywać im drogę rozwoju.
Ponoszę za niego odpowiedzialność.
Jeśli nie pomogę, nie mogę się czuć bezpieczna i szczęśliwa.
Jest moją bratnią duszą, której ja mam pomagać.

Wiktymizacja to bezsilność. Oddziela nas ona od własnego osobistego rozwoju i ewolucji. Jeżeli w dzieciństwie byliśmy wykorzystywani, obwiniani, kontrolowani albo zdominowani w sposób, który szkodliwie wpłynął na nasze poczucie wartości, samoakceptację czy zdolność kochania; zakorzeniło się w nas przekonanie, że nie mamy prawa do miłości i szacunku, jeśli na te dobra nie zasłużymy. W rezultacie nauczyliśmy się minimalizować siebie. Nie ośmielamy się (lub nie wiemy jak) identyfikować i mówić o naszych uczuciach i potrzebach od samego początku relacji z partnerem, gdyż boimy się narazić na ryzyko krytyki, odrzucenia, porzucenia lub kary.

Jedną z najskuteczniejszych pułapek narcysty jest zmuszenie cię, żebyś pociągnęła go do odpowiedzialności. Poświęcasz mu wówczas znowu całą swoją uwagę, na czym mu najbardziej zależy. Wiele osób współuzależnionych to „naprawiacze, ratownicy i / lub uzdrowiciele”. Mają empatię dla innych i biorą na siebie ciężar niesienia im pomocy (często niechcianej), pomimo że nie są gotowi przyjąć odpowiedzialności za samego siebie. Głębszy sens tej pomocy drugiemu człowiekowi tkwi w chęci „naprawienia” go po to, aby wreszcie poczuć się bezpiecznie i żyć szczęśliwie.
Wiele współuzależnionych, postrzegając to za swój moralny obowiązek, wchodzi w rolę rodzica emocjonalnie niedojrzałego narcysty, aby nauczyć go „podstawowych zasad ludzkiej przyzwoitości” i nie zostawić go samego z jego problemami. Dołączmy do tego poczucie winy, a staniemy się wspaniałym łupem dla narcysty. Będzie wtedy projektował winę na ciebie, oskarży cię o wszystko, co sam zrobi, po czym ukarze cię za to. Zupełnie się dla niego nie liczysz.

PRZEMOC W ZWIĄZKU
Kim są osoby używające przemocy?
Przemoc emocjonalna jest jedną z podstawowych technik manipulacyjnych narcysty (str.45). Jest niezwykle trudna do wykrycia dla osób z zewnątrz, a i ofiara nie zawsze zdaje sobie sprawę, jak głęboko tkwi w przemocowej relacji.
Hollywoodzcy agresorzy są łatwi do wykrycia, ubierają się na czarno, mają zaniedbany wygląd. Często przedstawiani są jako mężczyźni ekscentryczni, nieatrakcyjni, źli i agresywni.
W prawdziwym życiu agresorów można znaleźć w każdej dziedzinie życia, w każdym środowisku religijnym i etnicznym; wśród bogatych i biednych, mężczyzn i kobiet, młodych i starych, wysokich i niskich, mądrych i głupich, atrakcyjnych i nieatrakcyjnych. Wszystko to w przeciwieństwie do sposobu, w jaki przemocowe relacje są przedstawiane w kulturze popularnej. Większość naprawdę krzywdzących sytuacji nie jest tak łatwa do zdiagnozowania. Jednak, prawie wszystkie osoby używające przemocy mają pewne cechy wspólne:
1. Są zwykłymi ludźmi; nie reprezentują samego zła. Nie są, jak ci źli faceci w filmach. Są zwykłymi ludźmi. Dlatego niezwykle trudno jest dostrzec osobę, używającą przemocy psychicznej. To ludzie tacy, jak twoi sąsiedzi, ponieważ niektórzy twoi sąsiedzi są przemocowcami. Ale nie stosują przemocy wobec wszystkich. Gdyby tak postępowali, łatwo byłoby to wykryć i wszyscy siedzieliby w więzieniach, odrzuceni przez społeczność lub skazani na pobyt na oddziale psychiatrycznym. Prawdziwi agresorzy są zazwyczaj selektywni w wyborze ofiary. Ofiara molestowania to przeważnie ktoś bliski, niezdolny do odwetu. Niewłaściwe zachowania pozostają za zamkniętymi drzwiami i ograniczają się do tych momentów, kiedy nie ma obiektywnych świadków. Osoba, która źle ciebie traktuje, może tak zachowywać się tylko w stosunku do ciebie, pozostając wzorem obywatela dla innych.
2. Nie stosują przemocy cały czas; gdyby ją stosowali stale, nikt nie chciałby z nimi żyć przez dłuższy czas, byliby samotni. Prawdziwa przemoc jest sporadyczna, przerywana, okolicznościowa i ograniczona do krótkich wybuchów. Żeby przerazić czy zasiać wielki niepokój, niekoniecznie trzeba gnębić kogoś przez bardzo długi czas. Typowe są natomiast normalne zachowania, tzw. miesiące miodowe, kiedy oprawca jest uprzejmy, pokorny, łaskawy, hojny, wierny i skruszony w okresach zaraz po lub pomiędzy epizodami znęcania się. W ten właśnie sposób przyciąga ofiarę do siebie. Charakterystyczna dla tych okresów jest też chęć „napisania”swojej historii na nowo lub próba wpłynięcia na ofiarę by inaczej interpretowała bądź zignorowała minione wydarzenia. W ten sposób agresor racjonalizuje swoje przemocowe zachowania i radzi sobie z dyskomfortem psychicznym. Ofiary będą często współdziałały, wdzięczne za okres spokoju i nie chcąc prowokować kolejnych wybuchów.
3. Potrzebują ofiary! Jest to jedna z najczęściej pomijanych charakterystycznych cech nadużycia. W przypadku, gdy nie ma ofiary, nie ma też przemocy. W związku z tym, lepszym, łatwiejszym i bardziej skutecznym posunięciem jest odsunięcie poszkodowanego od sytuacji, niż powstrzymanie sprawcy. Najbardziej skuteczne strategie eliminowania przemocy często mają swój początek w tym, że ofiara podejmuje działania, aby chronić siebie.
Na czym polega narcystyczna przemoc?
Narcysta musi znaleźć twoje słabe punkty i uderzyć w nie. Wiele słabych punktów rodzi się z lęku. Paraliżujący może być lęk przed zdradą, brakiem lojalności, uczciwości, odrzuceniem, samotnością. Gra narcysty polega na oskarżaniu cię o zachowania, które cię najbardziej bolą, na odkrywaniu twoich słabych punktów i używaniu ich jako broni przeciwko tobie. Ty będziesz udowadniała, że jesteś niewinna – możesz wyjaśniać, błagać, krzyczeć, płakać czy walczyć, oddając mu w ten sposób całą swoją energię, a on będzie triumfował.
Narcysta zapewnia ci odkrycie twoich głębokich ran i, jeśli będziesz na to gotowa, zajęcie się nimi. Mechanizm ten polega, na przykład, na odmawianiu zrobienia czegoś, na czym bardzo ci zależy. On wie, że to boli. Będzie wymyślał powody, dlaczego na to nie zasługujesz lub nie jesteś wystarczająco dobra, aby to otrzymać – może to być zawarcie małżeństwa, zgoda na dzieci lub czas spędzany z rodziną. W kolejnym związku natomiast, jeśli nowej partnerce nie zależy na tym, jeśli jej słabe punkty są inne, ofiaruje jej to wszystko, na czym tobie tak zależało. Jest to jego zemsta – będzie cię krzywdzić dalej, nawet na odległość.
Jeśli ważny dla ciebie jest seks, narcysta straci nim zainteresowanie. Jeśli nie masz na niego ochoty, narcysta będzie pragnął go więcej, zacznie cię nawet oskarzać o dysfunkcję. To, że nie chcesz się z nim teraz kochać, będzie wielką zbrodnią jaką popełniłaś, pomimo że jest to tylko twoja reakcja na jego raniące zachowania wobec ciebie.
Jeśli potrzebujesz więcej przestrzeni, narcysta cię osaczy, jeśli potrzebujesz bliskości, narcysta zniknie, za każdym razem posługując się wymówkami i kreując taki chaos, że bierzesz na siebie winę za jego ohydne, karzące zachowania. Ponieważ gra na twoich emocjach (słabych punktach), zawsze wychodzi zwycięsko z tej przyprawiającej o szaleństwo batalii.
Narcysta nie potrafi brać odpowiedzialności za swoje złe uczucia. Dla niego bycie w dołku jest przerażające i oznacza uznanie pustki i bezradności, które odczuwa. Traktuje to jako emocjonalne i mentalne unicestwienie. Narcystyczne fałszywe ‘ja’ oznacza dla niego przetrwanie. Musi stracić wszystko w swoim życiu (nawet tym fizycznym) zanim desperacko odrzuci swoją długo pielęgnowaną zewnętrzną fasadę. Za jego wszystkie „złe uczucia” odpowiada ktoś inny, ponieważ on tych uczuć nie uznaje za swoje. „Czuję się źle, więc to musi być twoja wina” Napady maltretowania i obwiniania (najczęściej partnera w związku) trwają dopóty, dopóki narcysta nie odkryje nowego dostawcy energii.
Przykłady przemocy słownej i emocjonalnej:
Ośmiesza cię lub znieważa, mówiąc następnie, że to był żart, lub że nie masz poczucia humoru.
Wyśmiewa twoje przekonania, religię, rasę, lub twoją rodzinę / znajomych.
Powstrzymuje się od wyrazania aprobaty, wdzięczności lub miłości.
Daje w milczeniu.
Ignoruje bezpośrednie pytania. Odchodzi bez odpowiedzi.
Krytykuje cię, wyzywa, krzyczy na ciebie.
Poniża cię prywatnie lub publicznie.
Kręci oczami lub naśladuje ciebie, gdy mówisz.
Okazuje ci brak szacunku lub znieważa, a następnie mówi, że jesteś zbyt wrażliwa.
Wydaje się być pobudzony przez kłótnię, podczas gdy ciebie kłótnia wyczerpuje.
Ma nieprzewidywalne wahania nastroju, na przemian dobrego i złego, bez wyraźnego powodu.
„Przekręca” twoje słowa, sprawiając, że to, co powiesz, obraca się przeciwko Tobie.
Narzeka, że źle go traktujesz.
Grozi, że odejdzie lub grozi, że ciebie wyrzuci.
Mówi rzeczy, które sprawiają, że czujesz się dobrze, ale robi rzeczy, które sprawiają, że czujesz się źle.
Prawi ci wystarczająco dużo komplementów, abyś czuła się szczęśliwa, a jednocześnie krytykuje cię w taki sposób, abyś czuła się niepewnie.
Nęka cię wyimaginowanymi sprawami.
Manipuluje tobą przy pomocy kłamstw i sprzeczności.
Zachowuje się niedojrzale i egoistycznie, a oskarża ciebie o takie zachowania.
Pyta o każdy twój ruch i motyw, w ten sposób poddając w wątpliwość twoje kompetencje.
Ciągle przerywa ci, gdy próbujesz zwrócić uwagę.
Masz poczucie, że nigdy nie wygrasz: będziesz przeklęta, jeśli to zrobisz, i przeklęta, jeśli ci się nie uda.
Prowokuje twoją wściekłość, mając wtedy „dowód”, że to ty stanowisz „problem”, nie on.
Stara się przekonać, że to on ma rację, a nie ty.
Często mówi coś, czemu później zaprzecza, lub oskarża cię, że źle zrozumiałaś.

Cały artykuł